Jeszcze przed Świętami wykonałam prezent/pudełko od Matki Chrzestnej dla małego Oliwiera.
Prezent już u właściciela
więc mogę pokazać :)
Oryginalne buciki udało mi się stworzyć dzięki bardzo pomocnemu kursikowi:
Efekt co prawda trochę odmienny od oryginału, ale początki nie zawsze są łatwe...
Rany...ile wytrwałości i cierpliwości wymagało to zadanie!!!!Najbardziej doświadczyła tego zleceniodawczyni tegoż prezentu, która po trudach i znojach musiała wysłuchać wszystkich moich jęków ;) Ale udało się...dla takiego efektu warto było poświęcić tą niezliczoną ilość godzin ;)
Przepiękna ta kartka!! :O
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
Usuń